Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maseczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maseczka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 września 2017

Nivea Essentials, seria URBAN SKIN

Już spory czas temu Nivea zaskoczyło mnie przesyłką swoich nowości. Przyznaje, że rzadko sprawdzam czy dostaje się do testów, gdzie wcześniej podawałam adres, tak jak na stronce Nivea. 

Nivea jak zwykle zapakowało kosmetyki w śliczne, minimalistyczne pudełka, które bardzo lubię. 

Zawartość serii:

  • Urban Skin Ochrona, +48H booster nawilżenia - krem na dzień spf 20
  • Urban Skin Detoks, +48H booster nawilżenia - żel-krem na noc 
  • 1 minutowa maska Urban Skin Detoks, detoks + oczyszczenie 

Urban Skin Ochrona, +48H booster nawilżenia - krem na dzień spf 20


Informacje od producenta: 


Zawiera: 
  • alkohol dość wysoko w składzie (jako 5)
  • ekstrakt z korzenia lukrecji (odmiana Inflata) (jako 12)
  • wyciąg z liści zielonej herbaty (jako 13)
  • reszta to dość pokaźna lista składników chemicznych, które raczej nikomu nic nie mówią
Ekstrakt z korzenia lukrecji: substancja regulująca wydzielanie sebum, 

Wyciąg z zielonej herabaty: działanie bakteriobójcze, ściągające, odkażające, oczyszczające, odświeżające, chłodzące, łagodzące i ochronne. Nawilża i tonizuje. Normalizuje pracę gruczołów łojowych i łagodzi stany zapalne. Jest silnym antyoksydantem, wspomaga likwidację i zapobiega powstawaniu zmarszczek i zaskórników. 

Moja opinia: 
Krem jest dobry tak samo, jak reszta kremów Nivea. Szybko się wchłania i dobrze nawilża. Pozostawia lekką warstewkę na twarzy, która czasami może zacząć się świecić, aczkolwiek pracując w klimatyzowanym pomieszczeniu moja skóra płata mi, co do tego, figle. Skóra dobrze reaguje na krem. Nie zapycha porów ani nie powoduje powstawania wyprysków. Lekko poprawia stan cery, lecz nie jest to efekt wow. 


Urban Skin Detoks, +48H booster nawilżenia - żel-krem na noc


Od producenta: 


Zawiera: 
  • alkohol wysoko w składzie (jako 4)
  • ekstrakt z korzenia lukrecji (odmiana Inflata) (jako 10)
  • wyciąg z liści zielonej herbaty (jako 11)
Moja opinia: 
Żel-krem od wyżej wspomnianego różni się na pewno żelową konsystencją, jest lepiej rozcieralny i jego wydajność jest większa. Również zmieniona jest trochę kolejność składników a wyciągi naturalne są dużo wyżej. Niestety wzrosła również ilość alkoholu. Po nałożeniu kremu można odczuć lekkie mrowienie. Reszta właściwości jest taka sama jak w kremie ochronnym, z tą różnicą, że ten nie wywołuje przetłuszczania skóry. 

1 minutowa maska Urban Skin Detoks, detoks + oczyszczenie 


Zawiera: 
  • glinka biała (jako 2)
  • alkohol (jako 4) 
  • masło shea (jako 8)
  • ekstrakt z kory magnolii (jako 11)
  • uwodorniony olej palmowy (jako 15)
  • uwodorniony olej rycynowy (jako 16)
Glinka biała: pomaga leczyć wypryski i stany zapalne, zapobiegając tworzeniu się nowych. Stymuluje krążenie krwi, delikatnie złuszczając martwe komórki i oczyszczając skórę. 

Ekstrakt z kory magnolii: hamuje powstawanie stanów zapalnych i neutralizują czynniki starzenia się skóry. 

Moja opinia: 
Maska wydaje się najbardziej naturalna z całej trójki, nie jest tak nafaszerowana chemikaliami. 
Działa również dobrze. Rozjaśnia skórę. Przez jakiś czas po jej użyciu skóra się nie przetłuszcza. 
Maska zawiera małe drobinki, którymi można masować skórę i dodatkowo złuszczamy martwy naskórek. 

Polecam całą serię mimo, że nie jest w pełni naturalna. Naprawdę dobrze działa! 

Dziękuję również Nivea za możliwość przetestowania produktów i oświadczam iż fakt ten nie wpłynął na moją opinię. 

Pozdrawiam :) 





środa, 23 sierpnia 2017

Pilaten, Black Head Pore Strip - czarna maska z aktywnym węglem z bambusa

pilaten black mask

Ostatnio w Drogerii Natura trafiłam na maskę, która niedawno była dość popularna w blogosferze. Kosztowała niecałe 2 zł, więc postanowiłam  ją wypróbować. Wiele dobrego słyszałam o aktywnym węglu, jedną maskę z Bielendy już miałam okazję testować i efekty były bardzo dobre. Niestety jak to w przypadku takich masek zmyć to czarne cudo to dopiero wyczyn. Tutaj podobno zrywa się podobnie jak maskę w płacie, więc to duże ułatwienie.

Skład:
Water, Polyvinyl Alcohol The Daily Dye, Glycerol, Propylene Glycol, The Diazonium Imidazolidinyl Urea, Idopropynyl Butyl Carbamate

Alkohol poliwinylowy - to on odpowiada za gumową konsystencję maski oraz jej późniejsze zastygnięcie do postaci elastycznej maski. Może również powodować podrażnienia. 

Diazowany Imidazolidyno Mocznik - może wywoływać alergie skórne. Może wydzielać rakotwórczy formaldehyd. 

Butylokarbominian Jodopropynylu - konserwant, który może podrażniać, wowołuje przesuszenie i łuszczenie naskórka. 

Miało być naturalnie a tu pełno chemii. Niezbyt zachwycające. Patrząc na ten skład sądzę, że reszta trafi do kosza mimo, że zostało mi jeszcze trochę maski na jeden raz. 

Sposób użycia: 

  1. Umyć twarz. 
  2. Nałożyć ciepły ręcznik na ok 3-6 min, aby pory się rozszerzyły. 
  3. Osuszyć twarz i nałożyć maskę omijając okolice oczu i brwi. 
  4. Odczekać 30-40 min. 
  5. Odkleić maskę i zdjąć. 
Dla mnie to 30-40 min to zdecydowanie za dużo bo już po ok 15 maska w pełni zastyga. 

Moja opinia: 
3 razy nie! Zdejmowanie tej maski to katorga, strasznie boli. Uczucie jak przy depilacji niż maseczce oczyszczającej. Na szczęście nie wyrywa włosków z twarzy, lecz zanieczyszczenia porów. Aczkolwiek tego się bałam, że wyrwie włoski a potem będą brzydko odrastać :/ 
Skóra po masce jest zaczerwieniona i obolała. Do tego widać i czuć przesuszenie. Co prawda twarz wydaje się jaśniejsza i czystsza, ale jestem na nie. Teraz walczę o nawilżenie i ukojenie żelem aloesowym. To jedyny ratunek po tym bublu. Słyszałam, że podobno skóra po tej masce ma być miękka itp, a to nie prawda. 

Nie polecam! 

piątek, 30 czerwca 2017

Fitomed, glinka czerwona




Właściwości glinki czerwonej: 

  • jest bogata w krzem, żelazo, mangan, potas i tytan
  • polecana do skóry tłustej, mieszanej, wrażliwej i naczynkowej
  • absorbuje sebum i zanieczyszczenia
  • uszczelnia i obkurcza naczynia krwionośne
  • pomaga w leczeniu trądziku różowatego 
  • zapobiega rozszerzaniu się naczynek krwionośnych 
  • łagodnie ściąga pory 
Moja opinia:
Opakowanie przezroczyste o pojemności 70g. Glinka jest ceglastego koloru, również po rozrobieniu.
Zrobiłam maseczkę z niewielkiej ilości glinki i zmieszałam na gładką masę z wodą różaną. 
Skóra po użyciu jest gładka, odświeżona, nawilżona, widocznie jaśniejsza, oczyszczona, wszelkie wypryski i zaczerwienienia zostają ukojone. Reguluje wydzielanie sebum, skóra przez jakiś czas nie przetłuszcza się w strefie T. Efekt bardzo mi się spodobał, nawet bardziej niż po glince różowej. 

Glinkę czerwoną można kupić tu:
za 13 zł. 

Polecam! :)

niedziela, 21 maja 2017

Fitomed, Maseczka-Peeling K+K

W końcu wróciłam po prawie miesięcznej przerwie. Matury mnie tak pochłonęły, że nie myślałam nawet o blogu. 
Ale teraz wracam prosto z nową recenzją produktu marki Fitomed :)


Skład:

Aqua, Korund, Lactic Acid, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Sodium

Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric 

Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.

Korund

  • ma właściwości rozjaśniające, wygładzające oraz zmiękczające skórę
  • zmniejsza łojotok 
  • widocznie zmniejsza pory
  • pobudza skórę do odnowy 
  • uelastycznia 
  • poprawia mikro krążenie skóry 
Kwas mlekowy:

  • reguluje pH skóry
  • reguluje koloryt skóry 
  • redukuje przebarwienia 
  • stymuluje produkcję ceramidów i kolagenu 
  • wygładza drobne zmarszczki 
  • działa antybakteryjnie 
  • odblokowuje pory
  • złuszcza martwy naskórek
Od producenta: 
Kwas mlekowy (4%) rozluźnia spoiwo międzykomórkowe, złuszcza nadmiar zrogowaciałych komórek i odsłania "młodsze", jaśniejsze warstwy naskórka. Dodatek korundu - pogłębia proces złuszczania. Maseczka spłyca zmarszczki tzw. "kurze łapki" oraz zapewnia  lepsze wchłanianie kosmetyków odżywczych. W przypadku cery trądzikowej skutecznie redukuje objawy trądziku i zapobiega powstawaniu wyprysków. 

Producent nie zaleca stosowania kosmetyku do cery suchej, łuszczącej się, naczynkowej oraz pod oczy. 

Moja opinia: 
Peeling ma biały, lekko przezroczysty kolor. Konsystencja jest lekko lejąca. W kosmetyku znajdują się małe drobinki korundu. Zapach jest bardzo chemiczny, trochę drażniący. 
Przyjemnie mi się stosowało ten peeling. Używałam go 2 razy w tyg lub według zalecenia producenta, w przypadku zmian trądzikowych, codziennie przez 5-7 dni.  
Maseczka daje bardzo przyjemny efekt wygładzenia. Skóra staje się jaśniejsza i bardziej promienna. Po dłuższym stosowaniu widać zmniejszenie trądziku i jego szybsze gojenie. Przy profilaktyce przeciwtrądzikowej również sprawdza się bardzo dobrze. 
Używałam go w połączeniu z kremem nr 12 od tego samego producenta i ten duet bardzo dobrze radził sobie z trądzikiem. 

Pojemność: 50 ml
Cena: 27 zł

Zapraszam do zakupu na stronie producenta: 


Oświadczam, iż fakt, że dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię. 

Pozdrawiam :)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka