Dzisiaj chciałabym przedstawić wam gwarantowany hit wśród produktów marki Fiotmed. Jest nim woda różana.
Opis produktu:
Woda zamknięta jest w opakowaniu z ciemnego plastiku. Posiada dobrze czytelną i ładną etykietę. Sama woda jest bezbarwna i ma piękny zapach róż. Jest dość płynna, ale wydajna.
Woda różana polecana jest dla każdego rodzaju cery, a zwłaszcza:
- suchej,
- naczynkowej,
- tłustej i trądzikowej (w tym z trądzikiem różowatym),
- dojrzałej,
- podrażnionej.
Woda różana może być stosowana, jako:
- płukanka do włosów, nadaje im miękkość, piękny zapach, a co najważniejsze odżywia skórę głowy. Dlatego po umyciu włosów szamponem i zastosowaniu odżywki warto na końcu płukać je wcześniej wykonaną miksturą na bazie roztworu wody zmieszanego z odrobiną wody różanej;
- płyn do kąpieli, który nadaje skórze wyjątkowy zapach i odstresowuje;
- dodatek do czarnej herbaty;
- dodatek do potraw z migdałami i pistacjami. Smak tych orzechów stanowi idealną kompozycję w połączeniu z różą.
- do płukania ust i gardła ze względu na jej właściwości antybakteryjne.
Woda różana posiada mnóstwo właściwości, które poprawiają stan skóry i włosów. Do najważniejszych jej funkcji należą:
- przywracanie właściwego pH skóry,
- redukcja wydzielania sebum,
- działa przeciwzapalnie,
- łagodzi podrażnienia,
- działa przeciwzmarszczkowo i nawilżająco,
- ściąga i zmniejsza pory,
- poprawia wygląd skóry wokół oczu,
- poprawia koloryt skóry i rozjaśnia przebarwienia.
Moja opinia:
- Mam skórę suchą w kierunku do mieszanej i lekko nayczynkową ze skłonnością do trądziku i podrażnień, dlatego ta woda daje jej przyjemne ukojenie.
- Dobrze nawilża i poprawia koloryt.
- Zmniejsza cienie pod oczami.
- Zmniejsza widoczność porów.
- Przyspiesza gojenie zmian trądzikowych.
- Czy zmniejsza przebarwienia tego nie wiem, ale widoczność trądziku na pewno.
- Co do włosów to trudna sprawa. Pryskałam je po umyciu, dodawałam do ostatniego płukania i pryskałam włosy przed olejowaniem. W tym przypadku cudów nie ma. Włosy są trochę miększe, ale bardziej lśniące już nie. Co do nawilżenia też trudno stwierdzić, bo się lekko puszyły. Zapachu też nie czuć na nich.
Test odbył się dzięki uprzejmości marki Fitomed.
Wodę jak i inne produkty tej marki możecie kupić w ich sklepie internetowym.
Pozdrawiam :)
A ja polecam wodę lawendową :)
OdpowiedzUsuńNie znam wody różanej, ale może kiedyś się skuszę na nią :)
OdpowiedzUsuń