sobota, 4 sierpnia 2018

Velvetic Silky Skin, nawilżający krem do depilacji

krem do depilacji

Od producenta: 
Nawilżający krem do depilacji - zmiękcza, łagodzi, pielęgnuje.
Z ekstraktem z aloesu, panthenolem i allantoiną.
O delikatnym owocowym zapachu.
Unikalna formuła pozwala na delikatną depilację nóg, przedramion, pach i okolic bikini. Zapewnia skuteczne (5-8 min) i bezbolesne usunięcie zbędnego owłosienia. Produkt zawiera substancje nawilżające i zmiękczające dzięki którym skóra staje się gładka i miękka, dobrze nawilżona. Delikatny owocowy zapach daje poczucie relaksu i odprężenia. 

Moja opinia: 

  • Krem ma barwę mleczną i konsystencję podobną do zwykłego kremu.
  • Okropnie pachnie! Nie wiem, gdzie producent ma ten owocowy zapach, ale na pewno go nie czuć. Czuć tylko samą chemię. Zapach zostaje na skórze jeszcze przez bardzo długo. Raz zdarzyło mi się wspomóc dłonią w nakładaniu i potem nawet mydło nie potrafiło zniwelować tego okropnego zapachu. 
  • Środki nawilżające owszem są, ale pod koniec. Po depilacji nie czuć nawilżenia. Skóra po jakimś czasie (ok. dzień, dwa) zaczyna swędzieć, nie jest to reakcja uczuleniowa. Wydaje mi się, że to po prostu brak dobrego działania rzekomych substancji łagodzących i nawilżających. 
  • Krem nie do końca radzi sobie z włoskami, zwłaszcza w okolicach bikini. Zdarzało się, że po depilacji zostawały placki niewydepilowanej skóry, mimo iż krem był nałożony równomiernie grubą warstwą i trzymany nawet 10 min!
  • Nie pamiętam dokładnie jaki jest czas przydatności, ale po jakimś czasie z kremu zaczęła wypływać brązowa substancja, przez co połowa opakowania wylądowała w koszu. 
Ogólnie nie byłam zadowolona z działania. Na samym początku zaraz po otwarciu działanie było przyzwoite ale z czasem zaczęło być coraz gorsze, aż kompletnie było go brak. Do tego ten okropny zapach i swędzenie. Na pewno nie kupię ponownie!

3 komentarze :

  1. No ja nie korzystałam z tego kremu do depilacji i teraz wiem, że dobrze 😁 Dzięki za informacje o bublu

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno się nie skuszę. Zwłaszcza, że często reagujDdę uczuleniem na aloes.

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo ! Chyba nigdy nie widziałam takiego bubla ;( nie mam pojęcia co jest nie tak z tymi żelami, piankami do golenia ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka