sobota, 27 czerwca 2015

Współpraca z Manufakturą Apteczną oraz wygrana w rozdaniu :)

Ostatnio udało mi się podjąć współpracę z Manufakturą Apteczną :) W efekcie czego dostałam do testowania ich olej arganowy: 


Zabieram się do testu i już niedługo pojawi się wpis z pierwszego użycia :) 


Wygrałam również rozdanie u Paczi z http://www.freakycatsbeauty.pl  :) 

A o to co zawierała moja paczka: 










Bardzo dziękuję za wygraną :D 

Recenzja: Rimmel Wake Me Up! :D

Oto nadszedł czas na recenzję produktów Rimmel :) 

Podkład z witaminą C

Opis:
Obudź swoja cerę! Lekka, delikatna konsystencja ułatwia aplikację podkładu i zapewnia efekt gładkiej cery. Filtr SPF 15 chroni skórę przed promieniami UV, a rozświetlające perełki sprawiają, że cera promienieje. Dzięki formule zawierającej peptydy skóra staje się bardziej elastyczna, a kompleks nawilżający oraz witaminy C i E odżywiają ją i nadają jej zdrowy wygląd. Ty możesz czuć się bez życia, ale Twoja cera nie zdradzi tego!
Podkład natychmiast eliminuje oznaki zmęczenia, dzięki czemu skóra jest widocznie odmłodzona. Wake Me Up funkcjonuje tak intensywnie jak Ty – utrzymuje się na skórze do 10 godzin i zapewnia krycie na poziomie średnim do pełnego. Nawet jeśli nie przespałaś nocy, nikt się o tym nie dowie.
Plusy:
  • wydajność 
  • lekka konsystencja 
  • nawilżenie 
  • odżywienie 
  • nie zatyka porów 
  • nie powoduje wyprysków 
  • nie ściera się; trzyma się cały dzień 
  • ładnie pachnie 
  • rozświetla cerę 
  • filtr UV
Minusy: 
brak 

Dostępne odcienie: 
  • Ivory (właśnie ten posiadam)
  • True Ivory 
  • Soft Beige 
  • True Beige 
  • Sand 
  • Natural Beige 
Produkt dostępny w drogeriach i sklepach internetowych. 

Jestem naprawdę zadowolona z tego podkładu. Wszystkie zapewnienia producenta są spełnione. Doskonale kryje cienie pod oczami, trochę gorzej z niedoskonałościami. Wczoraj nawet pokryłam nim zadrapania na nogach, żeby nie było ich widać przez rajstopy i prawie nie było. :D 
Zdecydowanie trafiłam w swój naturalny odcień, dzięki czemu nikt nawet nie zauważył, że użyłam podkładu! :D 

Maskara z ekstraktem z ogórka

Opis:

Teraz Twoje rzęsy nie tylko będą wyglądać świetnie ale również będą czuć się świetnie!
Nadaj im pełną objętość, wydłużenie i uniesienie by uzyskać efekt szeroko otwartego oka. Precyzyjna szczoteczka z miękkimi, otulającymi włóknami dociera do każdej rzęsy wyraźnie ją podkreślając nie zostawiając grudek. Formuła wzbogacona o ekstrakt z ogórka i witamin sprawi, że Twoje spojrzenie będzie świeże i pełne energii.
Plusy: 
  • widoczne wydłużenie 
  • lekkie uniesienie 
  • efekt szeroko otwartego oka (nie jakiś mega, ale jest)
  • nie zostawia grudek 
  • nie osypuje się 
  • pogrubienie
Minusy: 
  • niestety przez wspomniany ogórek trochę pieką mnie oczy :/ 
  • trochę skleja 
Ogólnie jest dobrze. Jak dobrze pomaluję to aż tak się nie sklejają Trochę szkoda, że przez ogórek czuję lekkie pieczenie :/ ale kolor się mocno trzyma i jest taki intensywny :D 

Zdjęcia z efektami: 






#WakeMeUp #InspiratorkiRimmel 

Bardzo dziękuję Rimmel za możliwość testowania tych cudownych produktów :) 

czwartek, 25 czerwca 2015

Dzień dla włosów [1]: Pierwsze wrażenia po masce Kallos :)

Stwierdziłam, że zacznę serię "Dzień dla włosów". Będzie łatwiej ogarnąć posty nawet bez pomysłu na tytuł :) 

To tak. Ostatnio zainwestowałam w jedną maskę Kallos:


Postanowiłam więc ją wypróbować. 

Nałożyłam maskę na wilgotne włosy na około 2 godziny. Po tym czasie umyłam włosy szamponem dla dzieci Bambi i nałożyłam już tyle razy wspominaną odżywkę z Syoss :) 



Szamponu Bambi używam już bardzo długo, dlatego jutro pojawi się jego recenzja :) 

Wracając do włosów. Oto efekty: 
  • włosy były niesamowicie miękkie 
  • lśniące
  • dobrze nawilżone 
  • łatwe w rozczesaniu 
  • idealnie dociążone 
  • sypkie 
  • moje włosy wreszcie zostały skutecznie ujarzmione 
  • zero puchu na głowie
Jednym słowem włosy były niczym z reklamy :D
Na wilgotne jeszcze nałożyłam tak jak zwykle olejek z Marion. Trzeba dbać o końcówki, zwłaszcza świeżo podcięte :D aż 5 cm :( trochę szkoda, ale jak mus to mus. 

A tu zdjęcia (nie są w dobrej jakości ponieważ ostatnio było trochę szaro i deszczowo :/

Zaraz po wyschnięciu:

Następnego dnia:




Dzisiaj podchodzę do kolejnej próby z tą maską. Trzeba jakoś wyglądać na zakończeniu roku szkolnego :D 
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka