Skoro już około połowa sierpnia za nami to wypada przybliżyć zużycia lipca.
KUPIE PONOWNIE
NIE WIEM CZY KUPIĘ PONOWNIE
NIE KUPIĘ PONOWNIE
- Biosilk, jedwab do włosów - był dobry, lekko podsuszał końce, ale nie miałam zastrzeżeń.
- Kallos Blueberry - jedna z najlepszych masek z Kallosa. Moje włosy się z nią bardzo polubiły i na pewno jeszcze do niej wrócę.
- Sylveco, hibiskusowy tonik do twarzy - RECENZJA
- Floslek, ElastaBion R, serum do włosów - RECENZJA
- Fitomed, woda różana - RECENZJA
- Fitomed, Maseczka-Peeling K+K - kocham! RECENZJA
- Dove, Intensive Repair, szampon - pokochałam na tyle, że kupiłam ponownie. Jest świetny, wygładza, nawilża, włosy po nim i po odżywce z tej samej serii są boskie.
- Sun Ozon, balsam po opalaniu - 3 razy nie. RECENZJA
Ten miesiąc był wyjątkowo udany. Tylko jeden bubel, reszta bardzo dobra, godna polecenia.
A co Wy zużyliście w lipcu? Zasypcie mnie linkami. :D
Biosilka mam i stosuję zawsze by nadać włosom lekki blask.
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam jedwab Biosilku :)
OdpowiedzUsuń