niedziela, 13 sierpnia 2017

Letnia pielęgnacja ciała.

Witam gorąco! 

Właśnie, gorąco! Żar leje się z nieba. Ciało wręcz płonie! I co wtedy? Jak skutecznie zminimalizować skutki upałów? 

Zapewne nie jedna z nas latem boryka się z przesuszoną, szorstką skórą, zwłaszcza w okolicach łokci i kolan. To prawdziwa udręka! 

Jakie balsamy polecam? Przede wszystkim te nawilżające. Moim ostatnim hitem stały się balsamy od Nivea. 


Sama posiadam wersję Róża oraz Kwiat Wiśni (recenzja). 

Są świetne. Dobrze nawilżają, wygładzają a efekt jest długotrwały. Dotychczas to najlepsze balsamy jakie miałam i jakie są na rynku. Prócz dobrych efektów szybko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustej warstwy. Piękny zapach to tylko atut! 
Nie raz ten balsam miał okazję walczyć z suchą skórą, zwłaszcza na ramionach i poradził sobie lepiej niż niejedno mleczko po opalaniu. 

Dobrze, ale nie rewelacyjnie działa także balsam z owsem od Yves Rocher: 


Pamiętam, że dostałam go od przyjaciółki na swoje 18 urodziny. Bardzo mi polecała tą markę i przed Nivea to właśnie ten balsam był moim ulubionym. Jest dużo bardziej treściwy, zapach cięższy i wchłania się dość wolno, ale działa dobrze. 

W okresie letnim najlepiej smarować ciało codziennie po kąpieli. Przyznam, że mi brak w tej kwestii systematyczności i robię to raz na 2-3 dni. Moje ciało czasami ma mi to za złe, ale za sprawą powyższych balsamów łatwo można wrócić do normy. 

Bardzo dobrze sprawdzą się również oleje. Niestety tylko te lekkie, jak kokosowy czy migdałowy, gdyż szybciej i lepiej się wchłoną. Efekt jest jeszcze lepszy niż po balsamach! 

A jakie są Wasze sposoby na dobre nawilżenie ciała latem?

Zapraszam również tu: 

3 komentarze :

  1. Ja jak zwykle stawia na olejki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam olejek w balsamie w wersji "kwiat wiśni". Był przyjemny, ale nie dał spektakularnych efektów.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka