Jak już wspominałam wprowadzam zmiany na lepsze w swojej pielęgnacji, która ostatnimi czasy była dość uboga. Powracają maski, oleje i inne duperele, które pomogą mi w walce o piękne włosy. Zwłaszcza, że wchodzimy w czas przesilenia jesiennego i wtedy szczególnie włosy potrzebują naszej opieki.
Do dzisiejszego dnia dla włosów użyłam:
- maska Kallos Algae
- olej arganowy
- olej rycynowy
- szampon Syoss Repair
- odżywka Ultra Doux z olejem arganowym i kameliowym
- sok z cytryny do ostatniego płukania
- jedwab Provit
- Wymieszałam łyżkę stołową maski z łyżką oleju arganowego i rycynowego.
- Nałożyłam tak przygotowaną olejową maskę na suche włosy pod czepek na około 1,5h.
- Po tym czasie umyłam włosy szamponem, delikatnie by nie zepsuć właściwości maski.
- Nałożyłam odżywkę metodą wcierania.
- Do ostatniego płukania użyłam wody z sokiem z cytryny
- Odsączone włosy spryskałam jedwabiem.
Tak prezentowały się włosy po wyschnięciu: (1 oraz 2 dnia)
Efekt:
- włosy dobrze nawilżone
- niesamowicie gładkie
- błyszczące, może nie jakoś bardzo, ale jednak
- sypkie
- dobrze układające się
- trochę były problemy z rozczesywaniem na początku, ale to przez sok z cytryny i brak olejku z Marion
Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Wracam również z kuracją drożdżami. Miesiąc przerwy już minął, także zapuszczamy :D
Pozdrawiam :)
Bardzo fajne efekty osiągnęłaś, śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuń